Sprawy dotyczące robót budowlanych od zawsze należą do kategorii postępowań wymagających nie tylko znajomości przepisów prawa cywilnego, ale także dużej sprawności w poruszaniu się po procedurze cywilnej. W praktyce pojawia się jednak pewien istotny problem proceduralny: czy sprawy z umowy o roboty budowlane, w których po jednej stronie występuje konsument, powinny być rozpoznawane w trybie gospodarczym czy zwykłym, i w którym wydziale sądu należy je prowadzić?
Z mojej praktyki wynika, że w sądach w Polsce panuje w tej kwestii niejednolita praktyka. Spotkałem się z sytuacjami, w których sprawy:
Celem tego artykułu jest przybliżenie tych rozbieżności, analiza podstaw prawnych oraz próba odpowiedzi na pytanie, która praktyka jest prawidłowa.
Podstawowym przepisem, który przesądza o gospodarczym charakterze spraw o roboty budowlane, jest art. 458² § 1 pkt 5 k.p.c. Przepis ten stanowi, że sprawami gospodarczymi są sprawy cywilne:
„z umów o roboty budowlane oraz ze ściśle związanych z procesem budowlanym umów służących wykonaniu robót budowlanych.”
Kluczowe znaczenie ma tu fakt, że:
Dotyczy to również sytuacji, gdy przedmiotem umowy jest remont. Zgodnie z art. 658 k.c., do umowy o remont stosuje się przepisy o robotach budowlanych odpowiednio. Oznacza to, że sprawy o remont lokalu mieszkalnego, choć na pozór typowo cywilne, mogą mieć charakter gospodarczy w rozumieniu art. 458² § 1 pkt 5 k.p.c.
Mimo że w świetle powołanych przepisów wydaje się oczywiste, iż sprawy te mają charakter gospodarczy, w praktyce wielokrotnie spotykałem się z sytuacjami, w których pozwy w sporach wynikających z umów o roboty budowlane były kierowane do wydziałów cywilnych, a sądy z urzędu nie podejmowały żadnych działań zmierzających do przekazania sprawy do wydziału gospodarczego. Należy przyznać, że w każdej z takich spraw zgłaszałem zarzut „niewłaściwości wydziałowej”, co skutkowało ostatecznym przekazaniem sprawy do wydziału gospodarczego. W mojej ocenie jednak kierowanie spraw o roboty budowlane do wydziału cywilnego, nawet w sytuacji, gdy jedną ze stron jest konsument, jest rozwiązaniem niewłaściwym i sprzecznym z przepisami regulującymi właściwość spraw gospodarczych.
Warto również zauważyć, że w praktyce część sędziów orzekających w wydziałach gospodarczych przyjmuje pogląd, iż w sprawach gospodarczych, w których po jednej ze stron występuje konsument, sprawa co prawda zachowuje swój gospodarczy charakter ze względu na przedmiot (np. roboty budowlane), jednak jednocześnie jest z urzędu rozpoznawana w trybie zwykłym, bez stosowania przepisów właściwych dla postępowania gospodarczego. Oznacza to, że niektórzy sędziowie automatycznie traktują udział konsumenta jako wystarczający powód, by pominąć szczególne rygory procesowe charakterystyczne dla spraw gospodarczych, nawet bez wyraźnego wniosku strony.
Spotkałem się z taką praktyką w kilku sprawach, choć w moim doświadczeniu jest to pogląd zdecydowanie rzadki oraz – w mojej ocenie – nieprawidłowy. Choć udział konsumenta w sprawie rzeczywiście wpływa na sposób jej rozpoznania, nie oznacza to, że sprawa przestaje być sprawą gospodarczą ani że sąd może samodzielnie, z urzędu, zdecydować o pominięciu przepisów regulujących tryb gospodarczy. Takie działanie może bowiem prowadzić do niepewności proceduralnej, w tym do sporów co do stosowania przepisów dotyczących ograniczeń dowodowych.
W mojej praktyce zawodowej obserwuję, że najczęściej sprawy o roboty budowlane, nawet wówczas, gdy po jednej ze stron występuje konsument, trafiają do wydziałów gospodarczych i są tam rozpoznawane w trybie gospodarczym. Wynika to z faktu, że sądy w pierwszej kolejności kierują się charakterem przedmiotowym sprawy, uznając, że skoro chodzi o roboty budowlane, sprawa należy do spraw gospodarczych w rozumieniu art. 458² § 1 pkt 5 k.p.c.
W praktyce oznacza to, że sądy rejestrują takie sprawy w repertoriach wydziałów gospodarczych i automatycznie stosują do nich przepisy o postępowaniu gospodarczym, w tym rygory procesowe takie jak:
To nie udział konsumenta, lecz gospodarczy charakter przedmiotu sporu przesądza o tym, że sprawa powinna być rozpoznawana w trybie gospodarczym.
Uznaję, że powyższe rozwiązanie jest prawidłowe (a raczej niemalże prawidłowe, o czym jeszcze poniżej). Uważam bowiem, że skoro przedmiotem sporu są roboty budowlane, sprawa zachowuje gospodarczy charakter i powinna trafiać do wydziału gospodarczego, nawet jeśli po jednej ze stron występuje konsument.
Jak już wskazałem wcześniej, w mojej ocenie sprawy o roboty budowlane powinny co do zasady trafiać do wydziału gospodarczego i być rozpoznawane w trybie gospodarczym, nawet jeżeli po jednej ze stron występuje konsument. Niemniej jednak istnieje w polskiej procedurze cywilnej istotny mechanizm ochronny, który pozwala konsumentowi uniknąć rygorów charakterystycznych dla postępowania gospodarczego.
Zgodnie z art. 458⁶ § 1 k.p.c.:
„Na wniosek strony, która nie jest przedsiębiorcą lub jest przedsiębiorcą będącym osobą fizyczną, sąd rozpoznaje sprawę z pominięciem przepisów niniejszego działu.”
Oznacza to, że konsument, który występuje w sprawie gospodarczej, może skutecznie wnieść o to, aby jego sprawa była rozpoznawana w trybie zwykłym, a nie w trybie gospodarczym. Jest to rozwiązanie ustawowe, które ma na celu ochronę konsumenta przed surowszymi rygorami procesowymi obowiązującymi w postępowaniu gospodarczym, takimi jak prekluzja dowodowa czy obowiązek przedstawienia wszystkich twierdzeń i dowodów już w pierwszym piśmie procesowym.
Podsumowując, chociaż sprawy o roboty budowlane powinny trafiać do wydziału gospodarczego, to konsument dysponuje realnym instrumentem pozwalającym na wyłączenie rygorów postępowania gospodarczego poprzez złożenie wniosku w trybie art. 458⁶ k.p.c. W mojej praktyce zawsze zalecam, aby w przypadku udziału konsumenta wyraźnie rozważyć skorzystanie z tego uprawnienia, zwłaszcza gdy sprawa jest skomplikowana dowodowo i wymaga elastycznego prowadzenia postępowania. W przypadku złożenia takiego wniosku, sprawa dalej jest procedowana przez wydział gospodarczy, ale już z pominięciem przepisów o sprawach gospodarczych.
Podsumowując wszystkie dotychczasowe rozważania, w mojej ocenie, jeżeli przedmiotem sprawy są roboty budowlane, a po jednej ze stron występuje konsument, to w sytuacji, gdy konsument nie skorzysta z uprawnienia do złożenia wniosku o rozpoznanie sprawy z pominięciem przepisów o postępowaniu gospodarczym, sprawa powinna zostać rozpoznana w trybie gospodarczym przed wydziałem gospodarczym sądu.
Uważam, że skoro art. 458² § 1 pkt 5 k.p.c. jednoznacznie kwalifikuje sprawy o roboty budowlane jako sprawy gospodarcze, to również w przypadku udziału konsumenta, sprawa zachowuje swój gospodarczy charakter przedmiotowy. Dopiero złożenie przez konsumenta wniosku w trybie art. 458⁶ k.p.c. może spowodować wyłączenie rygorów postępowania gospodarczego. W przeciwnym wypadku, w moim przekonaniu, nie ma podstaw, by automatycznie prowadzić sprawę w trybie zwykłym wyłącznie z powodu udziału konsumenta.
Jednakże należy pamiętać, że również w postępowaniu gospodarczym z udziałem konsumenta stosuje się przepisy Działu IIb k.p.c. – Postępowanie z udziałem konsumentów. Przepisy te wprowadzają istotne odrębności proceduralne, które mają na celu ochronę konsumenta, nawet gdy sprawa jest rozpoznawana w trybie gospodarczym. Przykładowo:
Art. 45814§ 1 k.p.c. stanowi, że przepisy Działu IIb stosuje się w sprawach, w których stroną jest konsument, niezależnie od tego, czy roszczenie zgłasza konsument przeciwko przedsiębiorcy, czy przedsiębiorca przeciwko konsumentowi. Co więcej, zgodnie z § 4 tego przepisu, konsument może wytoczyć powództwo przed sąd właściwy dla miejsca swojego zamieszkania, co wzmacnia jego pozycję procesową.
Z kolei art. 45815 k.p.c. nakłada na przedsiębiorcę obowiązek powołania wszystkich twierdzeń i dowodów już w pierwszych pismach procesowych – w pozwie lub odpowiedzi na pozew – oraz wprowadza prekluzję dowodową wobec przedsiębiorcy. Jednakże przepisy te nie stosują się w takim samym zakresie do konsumenta, co jest istotnym elementem ochrony jego praw procesowych.
Art. 458 16 k.p.c. wprowadza możliwość obciążenia przedsiębiorcy kosztami procesu w całości lub nawet w podwójnej wysokości, jeżeli przedsiębiorca uchylał się od próby polubownego rozwiązania sporu, działał w złej wierze albo przyczynił się do wadliwego określenia przedmiotu sprawy. To również jest przepis szczególny, mający chronić konsumenta przed nieuczciwymi praktykami procesowymi przedsiębiorcy.
Podsumowując, jeżeli sprawa dotyczy robót budowlanych, a konsument nie złoży wniosku o rozpoznanie sprawy w trybie zwykłym, sprawa powinna toczyć się w trybie gospodarczym przed sądem gospodarczym, ale z uwzględnieniem wszystkich odrębności wynikających z Działu IIb k.p.c., tj. art. 458¹⁴ – 458¹⁶ k.p.c.
Jednakże chcę wyraźnie podkreślić, że ta konkluzja nie jest oczywista i w moim doświadczeniu często zdarza się, że sądom gospodarczym umyka konieczność uwzględniania przepisów odrębnych przewidzianych w art. 458¹⁴ – art. 458¹⁶ k.p.c. Zdarza się, że sądy ograniczają się wyłącznie do stosowania ogólnych przepisów postępowania gospodarczego, nie dostrzegając szczególnej ochrony, jaką ustawodawca przewidział dla konsumenta w tych przepisach. W mojej ocenie jest to błąd, który może prowadzić do naruszenia praw procesowych konsumenta oraz do wadliwego przebiegu całego postępowania.
O autorze
Kamil Ochenkowski – adwokat, specjalizuje się w prawie cywilnym i gospodarczym, ze szczególnym uwzględnieniem problematyki umów o roboty budowlane oraz sporów budowlanych. Od lat prowadzi obsługę prawną inwestycji budowlanych, reprezentując zarówno inwestorów indywidualnych (w tym konsumentów), jak i przedsiębiorców z branży budowlanej. Posiada bogate doświadczenie w prowadzeniu procesów sądowych dotyczących robót budowlanych, w tym spraw o wynagrodzenie, kary umowne, wady robót oraz rozliczenia inwestycji.
W swojej praktyce łączę wiedzę prawniczą z realiami branży budowlanej, współpracując z inżynierami, rzeczoznawcami i biegłymi sądowymi. Autor licznych opinii prawnych oraz publikacji dotyczących prawa budowlanego i postępowania cywilnego. Występuje przed sądami gospodarczymi i cywilnymi w całym kraju, skutecznie reprezentując interesy swoich klientów w złożonych sporach budowlanych.
biuro@owo-adwokaci.pl
Artur Obarzanek
tel: +48 606 371 452
Aleksandra Włodarczyk - Ochenkowska
tel: +48 794 984 811
Kamil Ochenkowski
tel: +48 605 167 551
OWO Adwokaci 2024.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Proformat
OWO Adwokaci
Pl. Ks. Wyszyńskiego 52/16
58-500 Jelenia Góra